Charytatywne spotkanie blogerek



21 czerwca byłam na Charytatywnym Spotkaniu Blogerek, zorganizowanym przez Olę z bloga HiDiamond. Pieniądze z loterii zostaną przeznaczone na rehabilitację dla Stasia, małego chłopca, który urodził się bez rączek. Udało się nam zebrać 1360 zł! :) Jesteście ciekawi co się działo? ^^

Cieszę się, że takie spotkania są organizowane. My, blogerki i blogerzy, możemy się spotkać, poplotkować, a do tego wesprzeć szczytny cel. :) Niestety, nie każdy tak uważa. Przykre jest to, że część uczestników wycofała się ze spotkania na wieść o jego charytatywnym celu... No ale nic, ważne że byliśmy, spotkaliśmy się, pogadaliśmy i wróciliśmy z lżejszym portfelem, ale za to z weselszym sercem. :)


Zaczęło się od luźnych rozmów i napojów, ciepłych, zimnych, z procentami lub bez, które popijałyśmy nad przystawkami. Ja akurat ich nie jadłam, ale podobno były smaczne - na początku raczyłam się jedynie kawą. ;)


Później przyszedł czas na pierwszą prezentację - firmy Palmer's. Dowiedziałam się kilku ciekawych rzeczy, a po wypróbowaniu ich kremu do rąk już szykuję się na wyprawę do drogerii!


Później znowu trochę czasu na gadanie i kolejna prezentacja - firmy Maroko Sklep. Muszę przyznać, że była bardzo ciekawa, a prowadząca baardzo zachęciła mnie do kupienia olejku z Czarnuszki. ;) Zainteresował się nim nawet mój D., a dzięki zniżce którą nam zaoferowano jako blogerkom niedługo jadę z nim do Arkadii po buteleczkę. ;)


W między czasie była też chwila na jedzenie - ja zamówiłam penne w sosie szpinakowo-serowym i było genialne! Bardzo Wam polecam. <3
Na koniec przyszedł czas na loterię - dziewczyny chodziły z koszyczkami na pieniądze i szklankami pełnymi losów. Były takie za 10 zł i za 1 zł. Potem były wyczytywanie numerków, ale nie obyło się bez zamieszania. ;) Odczytanie niektórych sprawiało kłopot, ale przynajmniej było zabawnie. ;) Córeczka jednej z uczestniczek pobiegła na przód sali gdzie były paczki i stwierdziła że "idzie się wtrącać". :D



Oto rzeczy, które wylosowałam:


Z paczki od Palmer's bardzo bardzo się cieszę! Mam na brzuchu brzydką bliznę po operacji i olejek będę stosowała głównie na nią. Zobaczymy jak da sobie radę! Dodam go też troszkę do mieszanki której używam na paznokcie i skórki. Na razie mogę Wam powiedzieć że wystarczy użyć jej malutko, żeby pokryć całkiem sporą bliznę, nie zostawia lepkich śladów i pięknie pachnie!


Ostatnio przeglądałam te naklejki na Allergo zastanawiając się które kupić... :D Nie mogłam się zdecydować a tu proszę, wylosowałam cały zestaw! Mam już kilka pomysłów na zdobienia, chyba w ruch pójdą najpierw kotki. ;) Możecie je znaleźć na Allegro u MA Trade, zapraszam. :)


Ta książka nie wzbudziła na początku mojego zainteresowania, ale potem ją przejrzałam i przepadłam! Cześć wieczoru spędziłam na czytaniu i próbie stwierdzenia, jakim typem urody jestem... :D Chyba Stonowaną Jesienią, ale nie jestem na 100% pewna. ;) 


Z Kobo miałam aż 3 losy, z czego dwie paczuszki dostałam takie same. ;) Ale przyda się, jeden z czerwonych błyszczyków pewnie wpadnie w łapki mojej siostry, a fioletowy cień spodoba się mojej mamie. :)


Virtual/Joko zaszalało i przeznaczyło na loterię sporo fantów! Lakiery już wypróbowałam na wzorniku i zaskoczyło mnie krycie tych z białą nakrętką! Już wpisałam je na listę swoich lakierów i trafiły do Helmera. ;) Błyszczyków nie używam, za to szminkę już sprawdziłam i jest całkiem fajna!


Od Bath and Body Works wylosowałam pięknie pachnący balsam i żel pod prysznic. Ten pierwszy bardzo fajnie nawilża!


Tą paczuszkę zasponsorowała firma Golden Rose. Tusz już przetestowałam - jest niezły! Zobaczymy jak się sprawdzi w gorącą pogodę. ;) Z eyelinera też się cieszę, a do tego trafił do mnie kolejny Rich Color! Sama bym tego koloru nie kupiła, ale już go użyłam i jest piękny. <3 Co ciekawe, zachwyciła się nim również moja mama, która lakierami niezbyt się interesuje. :D


Ta paczka baaardzo mnie ucieszyła! Na loterię przekazała ją drogeria Cytrynowa. Nie dość że znalazły się w niej woski Yankee Candle które uwielbiam, słynne preparaty do włosów Banii Agafii (wypróbowałam już jeden - wow!), to jeszcze cały zestaw glinek! Ostatnio pokochałam maseczki-glinki od Ziaji, a teraz mogę sama podobne zrobić. <3

A to sponsorzy paczek które losowałyśmy:



 photo podpis.png

3 komentarze

  1. Szczytny cel i wspaniała zabawa przy tym :) no i te zdobycze :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czekam na mani z tymi naklejkami :)
    A ja też już zdążyłam się polubić ze szminką Virtuala :D
    No i fajna ostatnia paczka, daj znać jak się sprawdzają te rzeczy Agafii, to może sobie jakieś kupię w Gruzji ;p

    OdpowiedzUsuń
  3. Super paczuszki trafiłaś :) DO mnie też wpadło Kobo i Golden Rose :) Eyeliner jest mega i już jestem nim zachwycona :D Też musze się wziąć za relację :)

    OdpowiedzUsuń

Back to Top