Rozdanie i nowy adres bloga! ♥



Stało się - mój blog przeszedł już całkowitą metamorfozę. Najpierw zmienił się nick - z Zosiapw na Kropka, co pasuje do mnie dużo bardziej. :D Potem przyszedł czas na szablon. Zrobiłam go sama i jestem z niego bardzo dumna! A teraz coś, co planuje już chyba z rok - zmiana adresu! Stary nie pasuje zupełnie, ponieważ początkowy zamysł bloga był zupełnie inny. Paznokcie miały być tylko częścią, a stałam się lakieromaniaczką z krwi i kości. ;) Pomysły na adres były różne, aż w końcu stanęło na jednym! I wreszcie przyszedł ten moment - zapraszam do mojego świata: happy-dots.blogspot.com! ♥

Wiem, że nie każdemu ta nazwa się spodoba - jednak pokazuje to, jaka jestem. ♥  Za jakiś czas będę przenosiła się na własną domenę, ale do tego jeszcze trochę.
Niestety, dopiero po zmianie adresu okazało się, że nowe posty nie będą się wyświetlały tym, którzy obserwowali mnie pod starym adresem... Dlatego proszę, kliknijcie o tu: KLIK, przestańcie mnie obserwować, a potem jeszcze raz dołączcie do grona obserwatorów. Niestety tylko wtedy nowe posty będą się pojawiały na Waszej bloggerowej stronie... ;)
Jeśli korzystacie z innej formy przeglądania blogów, np Bloglovin lub Feedly, konieczne będzie ponowne dołączenie mojego bloga. Kliknijcie w link, a przeniesiecie się do odpowiedniej strony, już z moim blogiem. :)
Z tej okazji postanowiłam przygotować małe rozdanie. :) Dodatkowym powodem do świętowania jest liczba obserwatorów - jest już Was 300! Nawet nie wiecie, jak bardzo się z tego cieszę. ♥
A teraz to, co pewnie Was najbardziej interesuje: co można wygrać?

Nagrody:
- błyszczyk Kobo 219 Raspberry
- cień Kobo 134 Cornflower
- odżywka do paznokci Joko Aktywna kuracja utwardzająca
lakiery:
- zestaw neonowych marmurków firmy Lemax
- Pierre Rene 228 In Bloom
- Pierre Rene 63 Cappucino
- Joko new vintage 209 Denim blues
- Laura Conti 44

Wszystkie nagrody są nowe, nie używane. Opakowania niektórych są nieco porysowane - czekały w pudełku na ten właśnie konkurs. ;) Do zdjęć użyłam swoich marmurków, te przeznaczone dla zwycięzcy czekają sobie grzecznie w folii.

Zasady:
1. Zostać publicznym obserwatorem bloga
2. Wstawić baner konkursowy (pierwsze zdjęcie z tego posta) na swojego bloga (pasek boczny lub osobny post)
3. Polubić moją stronę na Facebooku

4. Podać maila kontaktowego


Regulamin:
1. Organizatorką rozdania jestem ja, Kropka.
2. Aby wziąć udział w rozdaniu należy posiadać bloga (te stworzone do konkursów i rozdań nie mogą brać udziału), dołączyć do obserwatorów bloga happy-dots.blogspot.com wstawić banner konkursowy na swojego bloga, polubić fanpaga Happy Dots i podać maila.
3. Rozdanie trwa od 26.09.14 do północy 31.10.14
4. Wyniki zostaną ogłoszone do 10 dni od zakończenia.
5. Aby dołączyć do rozdania należy wypełnić formularz.
6. Jeśli nie będzie co najmniej 20 zgłoszeń, rozdanie zostanie przedłużone lub anulowane.
7. Jeśli w dniu ogłoszenia wyników na blogu zwycięzcy nie będzie baneru lub taka osoba wycofa się z obserwatorów lub fanów na FB, wylosuje kolejne zgłoszenie.
8. Aby przystąpić do rozdania trzeba być osobą pełnoletnią lub posiadać zgodę rodziców lub opiekunów.
9. Rozdanie nie podlega przepisom Ustawy z dnia 29 lipca 1992 roku o grach i zakładach (Dz. U. z 2004 roku Nr 4 poz. 272 z późniejszymi zmianami).
10. Nagrody wysyłam jedynie na terenie Polski.
11. Przystępując do rozdania akceptujesz powyższy regulamin.

 photo podpis.png
10

Koronkowa miłość


Moja stemplowa miłość zaczęła się od pierwszej płytki MoYou, zakupionej podczas zakupów z Inanną. Planowałam zamówienie kolejnych już sama, ale jakoś a to nie miałam czasu, a to pieniędzy na kolejne rzeczy do paznokci, albo po prostu... brakowało mi odwagi na zakupy z zagranicznych sklepów. ;D Jednak jakiś czas temu napisała do mnie blogowa koleżanka, i tak oto w moje łapki wpadły kolejne płytki tej cudownej firmy. :3 Od razu przeszłam do testowania, oto moje pierwsze spotkanie z piękną kolekcją Bridal. ♥
A co do zakupów za granicą to już się odważyłam i kupiłam nową kolekcję płytek BM. ^^


Lakier bazowy zasługuję na kilka zdań, bo jest moim ulubionym nudziakiem. :) Nakłada się go świetnie, wystarczy jedna grubsza warstwa lub 2 cieńsze żeby cieszyć się gładką taflą koloru. Do tego ma świetny pędzelek - zero czyszczenia skórek po malowaniu. ;D Schnie bardzo szybko, więc prawe od razu po malowaniu mogłam stemplować. :) Sama nie wiem, dlaczego mam tylko jeden lakier tej firmy, ale jakoś inne kolory mnie nie zachęcają. ;)
Płytka jest cudowna! Chyba najpiękniejsza ze wszystkich które mam (może nie mam ich kilkaset, ale kilkadziesiąt się znajdzie :D), koronkowe wzory są delikatne i bardzo misterne. Najpierw nie chciałam jej brać - po co mi 18 wzorów koronek?! Ale każdy z nich jest inny, wyjątkowy i niepowtarzalny, więc naprawdę warto ją mieć. :) Nie mogłam zdecydować się na jeden, więc na paznokciach powstał mi koronkowy miks. Żeby całość nie była zbyt... bałaganiarska, postawiłam na klasyczne i eleganckie połączenie beżu z czernią. Strasznie długo nosiłam to zdobienie, bo aż... tydzień! Jak na mnie to niesamowity wynik, bo zwykle zdobienie nudzi mi się po 2, maksymalnie 3 dniach. ;)
Do zdjęć dobrałam moją ulubioną bransoletkę z Apartu na wieczorne, elegancie wyjścia. Jest taka piękna! ♥

Użyłam:
- nudziaka Paese 301 (2 warstwy)
- czarnego lakieru do stempli Essence
- płytki MoYou Bridal 06








 photo podpis.png
28

Aztec Nails


Jak tylko kupiłam na mazurach biało-czarną aztecką bluzkę wiedziałam, że chce ją nałożyć na zbliżające się blogerskie spotkanie (już było - klik ;). W mojej głowie od razu pojawiło się pasujące do niej zdobienie. :) Dopiero jak już je zrobiłam, nagle mnie olśniło - gdzieś to już widziałam! Przypadkiem zrobiłam coś bardzo podobnego do Tamit24 - tutaj znajdziecie jej paznokcie. :) Uwielbiam jej zdobienia, każde z nich jest małym dziełem sztuki i podświadomie się zainspirowałam. :D

Neonowego różu miałam użyć bez białej bazy, ale z rozpędu pomalowałam wszystkie paznokcie. ;) Jedna cienka warstwa Vipery wygląda trochę intensywniej na białym niż 3 warstwy bez niczego (klik). Dorzuciłam też maleńkie czarne ćwieki, ponieważ bluzka ma podobne na rękawach. A neonowy róż pasował no... skarpetek w tym samym kolorze. :D
Paznokcie pomalowałam w piątek, a we wtorek z zaskoczeniem zorientowałam się, że po tylu dniach wyglądały nieskazitelnie! Niestety tego dnia malowałam koleżance paznokcie, bez rękawiczek, i część lakieru trafiła na mój paznokieć... :( Musiałam je zmyć, ale końcówki nie były nawet starte. W tym momencie uznałam, że uwielbiam Seche Vite! <3

Użyłam:
- białego Essie 1 blanc (3 cienkie warstwy)
- neonowo różowego Vipera Jest 515 (1 warstwa na bieli)
- czarnego Essence do stempli
- płytki Bundle Monster 402








A dla porównania pokażę Wam zdjęcie ze spotkania - w takiej byłam bluzce. ^^



 photo podpis.png
25

Kremowy duet idealny ♥



Moja mazidłowa mania to też kremy do rąk i stóp! Mam na ich punkcie małego fioła. ;)
Na lipcowym spotkaniu blogerek dostałam kilka kosmetyków Tołpy, w tym te oto kremy. Pokochałam je od pierwszego użycia! Jeden jest do rąk a drugi do stóp. Używam ich ciągle, a jak mi się skończą to kupię następne. Wzbudziłam Waszą ciekawość? :D

Oba kremy należą do naturalnej serii botanic. Nie znajdziemy w nich alergenów, sztucznych barwników, silikonów ani parabenów i oleju parafinowego. Za to mamy naturalny kolor, opakowanie poddawane recyklingowi, fizjologiczne pH i co najważniejsze - roślinne (botaniczne) składniki aktywne.

Amarantus



Nazwa: Nawilżający krem nektar do rąk
Dostępność: drogerie (np. Hebe), strona producenta
Koszt: 13,99 zł/75 ml
Konsystencja: lekka, ale przy tym treściwa, szybko się wchłania
Zapach: piękny, trochę słodkawy, utrzymuję się przez jakiś czas
Ogólna ocena: jeden z moich ulubionych kremów do rąk! ♥

Bardzo podobają mi się opisy produktów Tołpy:
"Wyobraź sobie, że istnieje roślina, która ma w sobie tyle energii, że musi się nią dzielić. I wszystko pod jej wpływem staje się aksamitne, dobrze nawilżone i pełne blasku. Cały amarantus." Od razu się człowiek uśmiecha! :D

Ten krem ma tak naprawdę same plusy: lekka konsystencja, intensywne nawilżenie, szybko się wchłania, pięknie pachnie... Do tego wystarczy go naprawdę niewiele, żeby pokryć całe dłonie. Ilość jak na zdjęciu w zupełności wystarczy. Skóra po użyciu jest miękka i delikatna. Jedynym minusem może być to, że mniej więcej po zużyciu 3/4 tubki trzeba mocno ścisnąć, żeby wydobyć produkt.


Czarna Róża



Nazwa: Regenerujący krem-kokon do stóp
Dostępność: drogerie (np. Hebe), strona producenta
Koszt: 13,99 zł/75 ml
Konsystencja: w tym kremie jest już cięższa i dużo treściwsza.
Zapach: słodki, ale w bardzo dobry i apetyczny sposób, kojarzy mi się nieco z... bananami? :D
Ogólna ocena: otula niczym jedwabny kokon, świetnie nawilża i wygładza.

Tym razem producent również stworzył świetny opis:
"Wyobraź sobie różę o tak głębokim kolorze, że aż staje się czarna. Ta czerń staje się aksamitna. Ten aksamit – przyłożony do skóry – pozwala jej rozkwitnąć. Odżywia ją i regeneruje" Nie macie ochoty od razu wypróbować wszystkiego z tą różą na opakowaniu? :)

Uwielbiam stosować ten krem na noc, czasem z rozpędu oprócz stóp wysmaruje nim też dłonie. ;) Tak jak w przypadku Amarantusa, wystarczy użyć odrobiny. Opuszcza tubkę łatwiej niż jego brat do rąk. :)
Faktycznie oblepia skórę niczym kokon, ale w bardzo przyjemny sposób - jak delikatny, jedwabny materiał, który ledwo czujemy na naszym ciele. Skóra od razu staje się bardzo gładka i przyjemna w dotyku, ale "kokon" pozostaje na niej nawet do rana! Mi to jednak nie przeszkadza, ponieważ znika po porannym myciu, a stopy są cudownie miękkie. :)


Oba kremy bardzo dobrze się sprawuję - amarantusa używam na dzień, za to czarnej róży na noc. Stały się moim ulubionym kremowym duetem. Bardzo je polecam, tym bardziej że nie są zbyt drogie jak na tak przyjemne mazidełka. ;)
Jeszcze pokażę Wam dla porównania konsystencję obu kremów:


A jakie kremy Wy lubicie najbardziej? :) Macie swoich stałych ulubieńców czy raczej lubicie eksperymentować?



12

Holo-Zielono ♥



Uwielbiam mieć efekt holo na paznokciach w słoneczne dni, obłędnie się mienią! Oczywiście takie jest moje szczęście, że zdecydowałam się na te lakiery pod koniec dnia pełnego słońca a przez następne było pełno chmur i szare niebo... Było to jakiś czas temu, mam niezłe opóźnienie w publikacji postów! ;)
Tym razem użyłam dwóch holosiów z Colour Alike, dodałam stemple Bundle Monster i lekkie, zielone zdobienie gotowe. :)

Dawno tak szybko nie zrobiłam sobie paznokci - raz dwa pomalowałam, bo lakierami CA robi sie to błyskawicznie. Wyschło szybciutko, stemple wyszły bezproblemowo, top (Seche Vite) wysechł prawie od razu i zanim się obejrzałam, wszystko było gotowe. Aż się zdziwiłam. :D
Efekt holo dużo bardziej mi się podoba w pastelowym CA, jest taki złocisty i nadaje paznokciom lekkości. Cała seria Trele Pastele im się udała, mam u siebie wszystkie, a fiolet stał się moim ulubieńcem. :)
A wzorek szalenie mi się podoba, na pewno jeszcze nie raz go użyję (chociaż na razie staram się nie powtarzać wzorów ;).
Niestety aparat jak zwykle podjadł mi zielone tony Bamberki, na żywo jest ich więcej... ;)

Użyłam:
- ciemnego Colour Alike PZN 496 Bamberka
- jasnego Colour Alike Trele Pastele 513 to był maj
- płytki Bundle Monster 406








Mam też małego newsa - zaczęłam przenosić swoją pasję na innych! Od poniedziałku można wpaść do mnie do centrum Warszawy na paznokcie. Stemple i zdobienia malowane ręcznie, zarówno zwykłymi lakierami jak i hybrydą. Więcej informacji w zakładce Salon pod nagłówkiem. :)
Wśród moich czytelników mam głównie lakieromaniaczki które robią cuda na paznokciach, ale będzie mi bardzo miło jak polubicie mój fanpage! Te z Was które mam w znajomych zaprosiłam, jestem pod wrażeniem, bo wczoraj go stworzyłam a już mam ponad 100 kciuków w górę... Dziękuję ♥


 photo podpis.png
14

Lekcja matematyki z Viperą Foggy + info o rozdaniu u Inanny :)


Do szkoły już nie chodzę, ale taki zdobienie chodziło za mną już od jakiegoś czasu. Wreszcie się za nie wzięłam i świetnie mi się je nosiło. :) Do tego użyłam nowego, matującego topu z Vipery, który jest naprawdę świetny!
Wrzesień już się rozpoczął, więc zapraszam na lekcje mojego ulubionego przedmiotu - matematyki. ♥

Znowu użyłam stempli z płytki Bundle Monster, są świetne. Jeszcze z żadnym wzorem nie miałam problemu, super się odbijają.
Powiem też trochę o lakierze bazowym. Od jakiegoś czasu nie używałam nic z Essence i zapomniałam, jak dobrze mi się korzysta z ich lakierów. Krycie ma świetne, w sumie mogłam pozostać przy pierwszej warstwie, ale odruchowo dałam drugą. ;) Bardzo fajnie nadaje się też do stemplowania, wypróbowałam go już któregoś dnia.
Stwierdziłam, że szkolna tablica musi być matowa. Dlatego pierwszy raz od baardzo dawna sięgnęłam po matujący top coat. Wybrałam ten z Vipery, który dostałam na ostatnim blogerskim spotkaniu. Pamiętając o tym, jak kiedyś tego typu top rozmazał mi wzorek, najpierw paznokcie utrwaliłam Sache Vite. Następnie nałożyłam Vipere, a efekt matu pojawił się dosyć szybko. Nie jest to jednak zupełny brak blasku, a jedynie subtelna satyna - to mi się podoba! Jakiś czas temu pisałam Wam (klik), że nie lubię matu na paznokciach, ale w tym wydaniu mnie zauroczył. Do tego matowy efekt nie zanika w miarę noszenia, a końcówki nie ścierają się szybciej! Zdecydowanie będę po niego często sięgać. ♥
Można go kupić tutaj w cenie 11,49 zł za 12,5 ml. Zachęcam, tym bardziej jeśli nie przepadacie za zwykłym, płaskim matem i szukacie czegoś więcej. :)

Użyłam:
- zielonego Essence Colour&Go 179 roller coaster
- białego lakieru do stempli Essence
- płytki Bundle Monster 408
- topu matującego Vipera Foggy Top Coat








Zapraszam Was też na konkurs do Inanny, warto się przyłączyć! :) KLIK KLIK KLIK


 photo podpis.png
18

Wyniki konkursu!


Oto moment, na który czekało sporo osób! Bardzo mnie zaskoczyliście ilością zgłoszeń do konkursu - było ich aż 141! Jest to dla mnie spory szok, bo spodziewałam się maksymalnie może 40... ;D Bardzo się cieszę, w takim razie mam w planach kolejne rozdania. :) Najbliższe jeszcze w tym miesiącu!

Dobra, koniec tego gadania, czas na wyniki:


Gratuluję i proszę o maila z danymi do wysyłki. :)

A reszta niech się nie martwi, niedługo kolejna szansa na paczuszkę ode mnie. ^^ Mam też w głowie projekt paznokciowy, ale to dopiero za jakiś czas. ;)

 photo podpis.png
13
Back to Top